Polowano na kuropatwy, bażanty i…wrony

 Polowano na kuropatwy, bażanty i…wrony

W ramach cyklicznych wykładów na temat Kosznajderii, organizowanych w bieżącym roku w domu kultury w Silnie,  słuchacze mają okazję do zapoznania się z różnymi faktami i ciekawostkami dotyczącymi życia codziennego, historii i kultury tej niezwykłej krainy.

Na ostatnim spotkaniu wykład pt. Łowiectwo na terenie Kosznajderii w latach 1920-1939 wygłosił dyrektor Muzeum Historyczno-Etnograficznego w Chojnicach dr Marcin Synak. Tematyka spotkania była bardzo bliska zarówno historycznej, jak i łowieckiej pasji prelegenta, co szybko przełożyło się na zainteresowanie słuchaczy. Uczestnicy spotkania zapoznali się ze strukturą obwodów łowieckich w okresie międzywojnia, dowiadując się przy okazji m.in. jak przebiegała licytacja na dzierżawę obwodu w Silnie lub ile hektarów posiadała spółka łowiecka w Granowie. Informacje te były zobrazowane zdjęciami archiwalnych dokumentów, na których można było wyczytać kosznajderskie nazwiska: Senske, Nelke, Pankau… Słuchacze dowiedzieli się także, w jaki sposób otrzymywało się kartę łowiecką i na co polowano w dwudziestoleciu międzywojennym. Nie zdziwiło nikogo, że najczęściej były to samce zwierzyny płowej oraz ptactwo – głównie kuropatwy i bażanty. Często myśliwym na polowaniu na te ostatnie towarzyszyły wyżły, których hodowlą zajmował się na Pomorzu m.in. Jan Paweł Łukowicz (również pasjonat łowiectwa). Chwilową konsternację słuchaczy wywołało archiwalne zdjęcie z bardzo popularnych w ówczesnych czasach polowań na wrony, w których doktor Łukowicz często uczestniczył. Były też informacje o warunkach przyrodniczych łowisk i dyskusja na temat szkód łowieckich - tu zaangażowali się głównie myśliwi z Koła Łowieckiego Bażant (których silna grupa stawiła się na spotkaniu). Były też pytania o badania dziczyzny, którymi w tamtym okresie zajmowali się „oglądacze mięsa” oraz o ochronę gatunkową zwierząt w dwudziestoleciu międzywojennym. Wykład zakończyła ciekawostka na temat kawki o niezwykłym ubarwieniu, będąca jednocześnie zachętą do zainteresowania się tym napojem na stołach…

Zapisz siędo naszego newslettera!

Do góry

Nasza strona korzysta z plików cookies!Korzystamy z ciasteczek wyłącznie, aby zapewnić właściwe funkcjonowanie strony oraz w celach statystycznych. Możesz w każdej chwili zmienić preferencje ciasteczek dla witryny w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Rozumiem