Za nami drugi tydzień ferii zimowych, który spędziliśmy równie ciekawie (a może nawet ciekawiej?), jak poprzedni.
Poniedziałek minął nam bardzo kreatywnie. Robiliśmy karmniki dla ptaków i …wiewiórek! Do stworzenia karmników dla ptaków posłużyły puste butelki po napojach oraz patyczki po lodach – powstały naprawdę imponujące budowle. Karmnik dla wiewiórek także powstał z butelki pet. Nasza jadłodajnia działa - wiewiórki przychodzą, co zauważyliśmy po znikających orzechach!
We wtorek wybraliśmy się razem z dziećmi z Nowej Cerkwii do Kręgielni Mistral w Chojnicach. Rywalizacja była zacięta, a mistrzyniami okazały się najmłodsze dziewczyny. Podczas wyjazdu oczywiście nie mogło zabraknąć pizzy i innych smakołyków.
Środa to kolejna wizyta w zaprzyjaźnionej stajni Maxyma. Było też wspólne pieczenia chleba i ognisko z kolegami i koleżankami z Ogorzelin oraz tworzenie kartek walentynkowych. Przy tym ostatnim zajęciu pomagała nam pani Ilonka - terapeutka zajęciowa, która opowiedziała o scrapbookingu i pokazała nam, jak tą metodą wykonać piękne „walentynki”.
Tłusty czwartek spędziliśmy na pieczeniu pączków. Zrobiliśmy ich dwa rodzaje: pieczone w piekarniku i smażone na oleju. Zdania, co do smaku obu rodzajów były podzielone, jednak szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść tych smażonych.
Piątek był dniem, na który czekały wszystkie fanki rysunkowego kota o imieniu Pusheen. Zadaniem dzieci było dokończenie szycia kociaka – najważniejsza przy tym zadaniu okazała się koncentracja... Po pracy (bardzo zadowoleni z jej efektów) wybraliśmy się na spacer. Śnieg, który padał akurat w ostatni dzień ferii, był bardzo miłą niespodzianką.
Czekamy na wakacje…