Seniorki ze świetlicy w Lotyniu lipiec spędziły bardzo pracowicie. Odwiedziła nas wnuczka jednej z pań. Karolina - świeżo upieczona magister inżynier usług żywieniowych oraz dietetyki przeprowadziła warsztaty z robienia: kul do kąpieli, świeczek z wosku sojowego, mydełek glicerynowych oraz soli do kąpieli różanej i lawendowej. Zapachu, jaki unosił się w świetlicy nie da się opisać. Dowiedziałyśmy się przy okazji, że lawenda jest świetnym kwiatem do wykorzystania nie tylko w soli czy kulach do kąpieli; my zamieniłyśmy ją także w pachnące fusetki, które bez problemu możemy przechowywać w szufladzie lub szafie.
Ponadto był czas też na "słodkie co nieco"- szybki sernik z jogurtu naturalnego z dodatkiem mocnej herbaty miętowej oraz skórki z pomarańczy. Ten deser okazał się strzałem w dziesiątkę w upalne dni. Panie nie zapomniały o koleżankach ze świetlicy w Racławkach i wybrały się w odwiedziny, tam czekał na nas stół pełen pyszności.
