Ostatnie dwa dni minęły nam pod znakiem tworzenia. Wszyscy zabrali się do szycia lalek. Wystarczyło kilka skrawków materiału, wata, stare rajstopy i ręce chętne do pracy oraz głowa pełna pomysłów. Co prawda ,nie wszyscy jeszcze dokończyli pracę, ale już kilka z lalek zyskało nawet imiona. W czasie pomiędzy szyciem z ogromną chęcią odrywaliśmy ciała od skupienia i tańczyliśmy w dźwięk muzyki. Czas mijał nam szybko, ale mimo to Wiktoria znalazła go jeszcze na tyle dużo, by zrobić piękne bransoletki i piórko w stylu boho.
Laleczki szmacianki