17 lipca w Gminnej Bibliotece, w ramach projektu „Biblioteka blisko nas”, odbył się wykład pod nazwą: „Edukacja przyrodnicza w bibliotece - rośliny w literaturze, zwyczajach i wierzeniach”. Pani Justyna Rymon - Lipińska z Zaborskiego Parku Krajobrazowego poprzez przygotowaną prezentację opowiedziała nam, jak dużą rolę w dawnych czasach odgrywały rośliny w życiu ludzi. Prowadząca przybliżyła postać Karola Linneusza, szwedzkiego przyrodnika i lekarza, twórcy systemu klasyfikacji organizmów, który tak bardzo upodobał sobie jedną z roślin - zimoziół północny, że nadał jej nazwę od swego nazwiska Linnea borealis. Podczas prezentacji pani Justyna przypomniała również znane mity, w których jest mowa o pochodzeniu nazw kwiatów, na przykład mit o Narcyzie. Dowiedzieliśmy się dużo ciekawostek na temat powstania nazw przedmiotów obrzędowych zaczerpniętych od nazwy roślin (np. różaniec od róży). Zwróciła też uwagę na obrzędowość ludową, gdzie często roślinom przypisywano magiczne właściwości. Opowiedziała między innymi o mandragorze - korzeń tej rośliny przypomina ludzką sylwetkę, wierzono w jej cudowne właściwości lecznicze, a także stosowano ją jako talizman, „wędrowni zielarze ubierali korzeń mandragory w skrawki materiału i sprzedawali jako coś niezwykle drogocennego…”. W literaturze, u Williama Shakespeare w najsłynniejszym jego dziele pt. „Makbet” znajdziemy przepis na „piekielną zupę”, gdzie obok takich specjałów jak: żabie oko, żądło żmii, sowi ogon, puch nietoperza, sowi lot czy szczurzy ogon, znalazły się też korzenie lulka czarnego i cykuty.
W czasie trwania wykładu raczyliśmy swoje podniebienia przepysznym ciastem „leśny mech” idealnie wpisującym się w projekt „zielarski”. Na koniec wzięliśmy udział w zabawie „mickiewiczowskie zagadki”, gdzie próbowaliśmy odgadnąć jakie rośliny opisał Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” - zaskoczeniem dla nas była „dzięcielina”, która okazała się być zwykłą koniczyną... Dziękujemy pani Justynie za niezwykle interesujące spotkanie.
