Nie ma Kaszëb bez Polonii, a bez Kaszëb Polśczi

Warunki życia ludności w osadzie Swornegacie

Położenie wsi wśród puszczy i licznych jezior ściągnęło na te tereny ludzi parających się rybołówstwem i myślistwem. Życie ich w osadach musiało być tak zorganizowane, by podstawowe rzeczy służące do egzystencji mogli wykonywać sami. Samodzielnie wykonywali narzędzia do łowienia ryb i polowań, wyrabiali też sprzęty codziennego użytku potrzebne w gospodarstwach domowych. Nauczyli się garncarstwa, oprawiania krzemienia, wyrobu broni itp.

W XV w wieś nadal miała charakter osady rybackiej, mieszkańcy traktowali rybołówstwo, jako główne źródło utrzymania, ziemia bowiem była tutaj piaszczysta. Lustracje wsi przeprowadzone w okresie od połowy XVI do końca XVII w. wykazują zaledwie 3 piaszczyste role i 20 ogrodów. Według danych z 1570r. rybacy ze Swornegaci łowili w 9 okolicznych jeziorach, płacili za to czynsz w ustalonych stawkach, za odławianie w jeziorze Karsin płacili ponadto czynsz jazowy. We wsi mieszkało wówczas 25 rodzin rybackich. Historycy demografii obliczyli, że współczynnik przeliczeniowy na jeden dom mieszkalny wynosił 6 osób. Ogólna liczba mieszkańców wsi w XVI i XVII w. wynosiła około 160 osób.

Mieszkańcy mieli obowiązek płacić kwartalnie 8 florenów na remonty kościoła, mieszkańcy wypłacali też pensję - 2 floreny kwartalnie nauczycielowi ze szkoły parafialnej. W XVIII w. wieś nadal zamieszkiwało 25 rodzin rybackich. Lustracja królewska z 1765r. określa jednoznacznie, że „ta wieś bez włók w miejscu nie użytecznym y piaszczystym ma morgów 2809. Czynsz za łowienie ryb w 9 okolicznych jeziorach oraz na rzekach Brdzie, Zbrzycy y Kamieny mieszkańcy płacili rocznie 645 florenów” Sworzyńscy rybacy często przekraczali granicę wyznaczoną przywilejami i bezprawnie użytkowali łąki przy rzece Chocinie, będącą granicą z kluczem kosobudzkim. Tereny te były własnością Tuchołków z Konarzyn. W 1729r. Piotr Tuchołka wytoczył proces sworzyńskim rybakom i oskarżył ich że naruszyli granicę rzeki Chociny. Mieszkańcy wsi zostali zobowiązani do bezpłatnej pracy przy wznoszeniu budynków plebańskich. Koszty tych remontów i budów ponosiło Starostwo Tucholskie. W przypadku większych remontów, czy budowy kościoła Starostwo pokrywało 2/3 kosztów, 1/3 wydatków dotowana była ze zbiórki wśród mieszańców Swornegaci i pobliskiego Pustkowia.

Zabudowania wsi skupione były wokół placu w kształcie trapezu, powstałym przy skrzyżowaniu dróg. Północno-zachodnia część placu należała do kościoła i otaczającego go cmentarza, zabudowań plebańskich i możliwe, że do jednej z karcz plebańskich. Domy mieszkalne były usytuowane przy zachodniej i południowo – wschodniej części placu, a także przy przedłużeniu drogi w kierunku Charzyków. Zgrupowania zabudowań kończyły się przy moście na Brdzie. Przy moście w XV w. istniała druga karczma nadana przez komtura tucholskiego w 1400r. Czy karczma ta istniała jeszcze w XVIII w.? Nie wiadomo. Położenie przy przeprawie przez rzekę sprzyjało jednak, by w tym miejscu, gdzie już na przełomie XIV i XV w. na Brdzie był most, stała karczma. Pod koniec XIX w wieś rozwijała się intensywnie. W 1885r Swornegacie wraz z najbliższymi okolicami zamieszkiwało 1267 mieszkańców. W 1887r. we wsi funkcjonowały cztery karczmy, trzy należały do Polaków, jedna do Żydów.

Zajęcia mieszkańców wsi w XX wieku

Głównym zajęciem ludności zamieszkującej wieś Swornegacie i przynależące do niej okolice było rybołówstwo, ale wielu wśród mieszkańców to: robotnicy leśni, chałupnicy i zagrodnicy. Jeziora przylegające do terenów sworzyńskich dzierżawił Maksymilian Wiśniewski. Na terenie Pomorza, pod Gniewem, zamieszkał po Powstaniu Wielkopolskim, w Swornegaciach osiadł po I wojnie światowej. Mieszkali tu również w latach 20-tych: przodownik i urzędnik policji, listonosz i krawiec, szewc i stolarz, handlarz i kowal, piekarz oraz kupcy.

Dawna karczma w Swornegaciach, tuż obok budynek poczty

W latach 30-tych w dokumentach kościelnych odnotowano, że mieszkał tutaj leśniczy państwowy, strażnik graniczny, nauczyciel, zdun. Te profesje występowały jednak jednostkowo, w przeważającej części ludzie żyli z pracy w lesie, z odławiania ryb i uprawiania roli. Tuż przed rozpoczęciem II wojny światowej w księgach parafialnych nadal w zapisach dominowała przewaga robotników leśnych, chociaż wymieniano też zawody: listonosz, zagrodnik, dzierżawca, nauczyciel, piekarz. Podobnie przedstawiała się statystyka zawodów po wojnie. W 1947r. po raz pierwszy pojawił się w Swornegaciach zawód traktorzysty, w roku 1950 urzędnika, a w 1951r. technika melioracyjnego czy drogowego. W dokumentacji kościelnej, w sprawozdaniu prowizytacyjnym z lat 50-tych znajduje się charakterystyka środowiska: „Ludność: tutejsi Kaszubi, bez mniejszości napływowej […] Przed wojną parafia liczyła 1500 dusz. Przyczyną migracji pierwotnie były warunki glebowe, druga przyczyna to upaństwowienie lasów i obecnie przyczyną migracji jest rozwój przemysłu w miastach”.1 Pod koniec lat 50-tych w Swornegaciach pojawiły się nowe zawody np.: handlowiec, ichtiolog, murarz, stolarz.

Na początku lat 60-tych wieś zaczęła się przeobrażać, wybudowano „Gromadzki Dom kultury”, w którym swoją siedzibę miała Gromadzka Rada Narodowa, potrzebny więc był elektryk, operator urządzeń, pracownicy umysłowi, kucharz. Nadal najwięcej było rolników, robotników leśnych, rybaków i flisaków.

Wieś Swornegacie o bardzo bogatej historii i starej tradycji rybackiej przeszła ogromne przemiany, codzienne życie w niczym nie przypomina miejsca sprzed zaledwie kulkidziesięciu lat. Jest to miejscowość współczesna, dostosowana do wymogów współczesnej turystyki. (Źródło: praca licencjacka „SWORNEGACIE Monografia wsi”, autor: Donata Gierszewska)

Mieszkańcy Swornegaci budują w czynie społecznym Gromadzki Dom Kultury
A tak wyglądała rzeczywistość mieszkańców Swornegaci w latach 50-tych